kiedyś usuwałam się na bok, raniąc siebie samą - by dać Ci wolną drogę do szczęścia, którym jest Ona. dzisiaj ? stoję na tej drodze razem z Tobą, i wzajemnie pomagamy sobie stawiać kolejny krok, kopiąc się w dupę i podnosząc gdy jedno upadnie. dziś nie musze nigdzie się usuwać, bo nie stoję na torze 'zakochanie' , lecz 'zaufanie' i śmiało mogę iść tam obok Ciebie - a to zdecydowanie lepsza forma.
|