Wiesz, ukradłam babciny przepis z zakazanej szuflady w kredensie. Potrawą jest wspomnienie. Ugotujmy je. Łóżko zastąpi nam kociołek. Dwa główne składniki, mogę to być ja oraz Ty. Dla szczypty smaku możemy dodać wódkę i paczkę malboro, tak dla rozpalenia. Wymieszajmy się z namiętnością, by otarła się o nasze ciała. Spożywajmy się, a później wykip. Ja będę tą spaloną częścią do wyrzucenia, taką jak moje serce w tym momencie. Ale wspomnienie wyjdzie nam przepyszne. Paaaaaaaalce lizać.
|