Zamykam coś w swoim życiu, jakiś rozdział, okres, kiedy to pochlanialy mnie myśli o tym, co mogłabym zrobić, zamiast to zrobić i cieszyć się tym. Uwalniam w sobie odwagę, czas na działanie, by nie było potem za późno, płacz, ból, cierpienie, pustka, żal niewypowiedzianych słów, zaprzepaszczonych okazji. Wezmę życie w swoje ręce, bo skoro wszystko jest możliwe, czemu nie? Skoro jeśli naprawdę nie tylko chce się czegoś, ale dąży do tego z całych sił - owo marzenie się spełni, trzeba zaryzykować.
|