Mam oczy szeroko otwarte na ból, na krzywde...Myślisz może, że nie widzę tego co robisz, gdy poczujesz, że ktoś ci przeszkadza. Możesz być zupełnie młodym człowiekiem, który nie lubi sprzeciwu. Ale widzę cię również pod postacią zgryźliwego ojca rodziny, który lubi przypominać swoim nerwowym dzieciom, kim jest. A może masz twarz niewinnej, pryszczatej nastolatki?Która nie może znieść, że dwie ławki dalej siedzi dziewczyna tak piękna, że trzeba ją zabić. Można ciebie również znaleźć obok twojej siostry zazdrości, która podpuszcza cię, byś szeptała do ucha zbyt mocno kochającym, by niszczyli czyjąś wolność w imie miłości. Zjawiasz się jak zły sen do łóżka małżeństw, nad którym wisi pożółkłe zdjęcie ślubne i łącząc się z nudą, rwiesz je w drobny pył. Uchylając cicho drzwi, skradasz się w stronę zgodnie żyjącego rodzeństwa i czekasz na moment, w którym jedno z nich stanie się troszkę zdolniejsze. Tu znowu o pomoc poprosisz zazdrość. Lubisz krew, a twoim panem jest nienawiść.
|