Miałam dziś sen, choć Ciebie w nim nie było… Widziałam w nim siebie i to, co się skończyło… Szłam krętą ścieżką pomiędzy drzewami, karmiłam się wiarą, złudnymi wspomnieniami… Nie ma dzisiaj Ciebie i nie ma radości… Nie ma pięknych słów i Twojej cierpliwości… A wciąż pragnę Ciebie i dotyku Twego, a moje serce tylko serca Twego... Chcę Twych pocałunków i ciut zrozumienia… Odrobinę marzeń, takich do spełnienia… Wciąż pragnę Twego gestu i Twojego słowa… Tego byś mnie kochał, kochał znów od nowa…
|