Wszyscy ronią łzy, ale nie płaczą , wszyscy nienawidzą, a są obojętni , wszyscy kochają, ale nic nie czują. Jeden wielki natłok myśli, a słowa miażdżą jak słoń indyjski. Sekundy, minuty, miesiąc, dzień - czas jest beznamiętny, nie czuły. Później zaczął padać deszcz, wtedy nie było różnicy co mi rozmazuje , tusz na rzęsach, czy deszcz czy łzy szczęścia.
|