lubiłam z nim pisać, jemu też podobały się nasze rozmowy. martwił się, gdy miałam zły humor, zawsze próbował pocieszyć. denerwował się na ludzi, na których ja się denerwowałam. potrafił pisać ze mną do 2 w nocy, żebym tylko nie została sama, życzył słodkich snów, pocieszał jak nikt inny. dlaczego więc nie mogłam jego pokochać, tylko ciebie?
|