Godzina 23.12. Przez 3 minuty pisałam sms'a. Chciałam wszytsko dokładnie opisać. Lecz On już się martwił. Zadzwonił. Jego głos w słuchawce. Tylko tego potrzebowałam. Łzy w oczach zamieniły się w śmiech. A sms nie był juz potrzebny. I to się nazywa zajebisty znajomy. / xdrix
|