[cz.2] jeden dzień po tym jak minęły dwa miesiące dostałam SMS-a od niego , że to już koniec . myślałam , że to nie będzie aż tak boleć , ale jednak się myliłam . cały dzień płakałam . w nocy nie mogłam spać , bo o nim myślałam . wspominałam te nasze wspólne chwile i łzy same leciały mi z oczu. w końcu trochę się pozbierałam , ale nadal coś do niego czułam . pewnego dnia napisał do mnie . po tygodniu powiedział , że nadal mnie kocha . nie wiedziałam co mam robić , już se dawałam spokój , a tu on z takim tekstem mi wyskakuje . później nawet nie napisał do mnie głupiego ' siema ' nie wiedziałam o co mu chodzi , czy znów ma ochotę na zabawę moimi , czy może che zrobić mi kolejną nadzieję . zrozumiałam , że płakanie mi nic nie da i nic nie zmieni . minęło kilka dni i znów zaczął pisać , miałam tego dość tylko robi mi jakieś cholerne nadzieje z których nic nie wychodzi . może moja historia miłości nie była wesoła , ale za to wiem jak faceci ranią . / wersonn2
|