(cz.3.) Wyszeptał jej do ucha, że ją kocha, uśmiechnęła się lekko i pocałowała. Zaczęła rozpinać jego koszulę, spojrzał na nią pytająco, wyszeptała mu, że chce go teraz, pragnie jak nikogo innego na świecie. Pocałował ją w czoło i schodził, co raz niżej… Zdjął jej sukienkę, wytarł rozmazany tusz spod oczu i namiętność wzięła górę. Ich ciała połączyły się w jedno, a dusze stały się jednością już na zawsze. Po wszystkim ją pocałował i powiedział, że kocha ją najbardziej na świecie, odwzajemniła jego uczucia, był to jeden z ich najszczęśliwszych wspólnych dni, a spędzili ze sobą resztę życia… /niegrzeczniuchxd
|