a marzenia umarły zanim tak naprawdę zaczęłam marzyć na poważnie. Nie będę mogła za kilkanaście lat zastanawiać się nad wyborem imienia, po kim będzie miało nosek, czyj kolor oczu.. nie będzie mi to dane. Ale na wszelki wypadek wyjdę w lany poniedziałek, żeby ktoś porządni mnie zlał wodą.
|