-chodźmy ją odprowadzić- mówisz do kumpla. po dłuższej chwili jestem już pod domem, ale wiem, że Ty do swojego nie zamierzasz iść i szykuje się coś grubszego. wiem, że nie mogę na Ciebie wpłynąć, ale zachowujesz się fair- nigdy nie zrobiłeś tego przy mnie, a znamy się od wielu lat. nie zniosłabym tego widoku, a Ty mi tego oszczędzasz. dziękuję.
|