` właśnie wróciła ze szkoły. godzina 15:15. usiadła przed kompem i chwile po tym zadzwonił dzwonek. Otwiera drzwi a tam on. Zaprosiła go do domu , a on powiedział że nie zajmie jej dużo czasu. Nalała mu coli do jej ulubionego kubka z misiami. Dotknął jej policzka i pocałował namiętnie , dodając po chwili że to pocałunek pożegnalny. Wyjeżdża 250 km od jej miejsca zamieszkania. Kubek z napojem spadł na perski dywan , niszcząc go , zalewając. Zalewając tak , jak żal zalewał jej serce. Odszedł i zostawił ją samą z tą kałużą zmartwień. / abstractiions
|