3 godziny biegania, jestem totalnie odwodniony, mam spaloną skórę, a to że złość, którą miałem w sobie mi przeszła to zapewne zawdzięczam zmęczeniu. Zajebiście, zajebiście... Maraton przebiegłem kurwa, a to nie pomogło ;/
spodukrycia:wczoraj kontuzja, dziś biegi?
dobra, ja się zgubiłam.
23 kwietnia 2011
zlodziejczasuiniewczasu:lekka jakaś ;) Z resztą zawsze mnie coś boli po grze w piłkę. A codziennie coś robię, to siatkówka to piłka to inny sport. A zakłada się opaskę na kolano i się biega :) Nie można sobie odpuszczać, a dzisiaj jeszcze było wkurzenie ; ) Kolejny motywator.
spodukrycia:achm. gratuluję charakteru ( wgl fajnie na blogu siebie opisałeś - w szczególności skromność ' jestem zaje*isty ' takie zdanie najlepsze i mówię to zupełnie szczerze )