siedziała w kościele ze święconką rozglądając sie czy Go przypadkiem nie ma ... ooo jest..gdy Go zobaczylaa zaczęła sie bajka był ubrany w jej ulubiona bluzkę i najlepsze spodnie miał pięknie ułożone włosy..byloo pięknie..do czasu gdy sie schylił i zobaczyłam 'ją' i tu sie zaczął koszmar, jego koleżankę do której zarywał jeszczee zanim mnie pozlam jepiej..kiedy juz szlam zobaczyłam Goo kolo sklepu jak czekał na kogos, bylam pewna że na mnie, lecz nie bo on czekał na 'nią' .
|