dzień w dzień od ich rozstania siadała na parapecie z kubkiem gorącego kakao , myśląc jakim on jest dupkiem . jednak z każdym kolejnym wspomnieniem napływały tłumami te wspaniałe , wspólnie spędzone chwile , które wywoływały w niej łzy . przypominała sobie wszystko , to w jaki sposób całował , jak ja przytulał , jak wymawiał jej imię . a gry wstawało słonce budziła się obok sterty chusteczek , pustych butelek po winie i wypalonych fajek ...
|