Dużo słucham, czasem mało mówię a mogłabym powiedzieć dużo, ale ciężko jest wydobyć przemyślenia na światło dzienne poskładać gramatycznie i ubrać w ładne słowa "poprawne polityczne". Czasem lepiej jest milczeć. Tylko boję się, że mogę przemilczeć życie i żałować niewypowiedzianych słów. Bo jak mam się nauczyć mówić? Gdzie szukać odwagi?
|