I kocham bawić się twoimi dłońmi,
nie myśląc o niczym. I zagłuszę abym tu chwile ciszy.
Mówiąc ile dla mnie znaczysz.
Wpadłam i nie mogę się wydostać, a mówili, że to proste dosyć.
Wiem, że kłamali. Co mam teraz zrobić? No co gubię się nocą.
Ale pewnie czekać wieczność będę.
Będę zbyt łatwa, nie będę twarda jak kamień.
Ten cień mi już ucieka. Szczerze? To mam to gdzieś,
nie będę już tu zwlekać, bo tylko Ty się liczysz tutaj,
Tylko Ty i nie zmieni tego nigdy nic, nigdy nic!
|