Poszłam się przebrać , i wyszłam przed klub powtarzając sobie mała dasz rade jesteś silna nie daj się mu po raz kolejny zbajerować sie po prostu nie daj! Doszłam do niego przywitaliśmy się w stylu no siema siema. On- zaproponował może się przejdziemy! Ja- No spoko. Szliśmy jakiś czas milcząc i spoglądając ukratkiem na siebie o dziwo nie czułam już tego co zawsze na samą myśl o spotkaniu z nim. Już wiedziałam , że wygasło wszystko całe to piękne gorące uczucie, doszliśmy do skate parku. Usiedliśmy na jednej z ławek. On- wciąż milczał , chciał zwlekać z tym co miał mi powiedzieć, ja- no mów , słucham co masz mi do powiedzenia. On- no więc mała jest taka i taka sprawa , wyznał wsztsko co było mega zajebiście szczere , już po paru słowach zrozumiałam , że wydoroślał i zdaje sobie sprawe z tego co zrobił , że wbił nóż prosto w serce, Słuchając go miałam mega mieszane uczucia nie wiedziałam co powiedzieć , nie wiedziałam jak sie zachować z jednej strony wielki żal , a z drugiej cholerna
|