'I wtedy pomyślała: przecież jeszcze wszystko może się ułożyć, raz się we mnie zakochał, więc drugi raz też może. Wystarczy tylko zachowywać się tak jak kiedyś. I tak właśnie było. Była taka jak kiedyś. On znów ja pokochał. A ona co raz bardziej sie dusiła. Nie mogła już tak dłużej udawać. Ona z natury szalona, roześmiana, nie mogła być potulnym aniołkiem, spełniającym każde jego zasrane życzenia. To nie bajka. Odeszła zapłakana i pożałowała.'
|