kolejna nieprzespana noc . na klatce schodowej rozbrzmiewa głos płaczącej siedmioletniej dziewczynki . pjany ojciec i zapłakana matka . przez drzwi słychać coraz głośniejsze krzyki , da się zrozumieć już słowa które wykrzykuje mężczyzna '' dziwko ! jeśli odejdziesz , nie masz prawa się tu więcej razy pojawiać . nigdzie nie znajdziesz pracy , załatwię Ci to szmato ! '' . potem było słychać tylko trzask zamykanych drzwi . dramat kobiety i dziecka skończył się . tak , to właśnie ta szara rzeczywistość nocy , na moim osiedlu .
|