Minął rok odkąd zerwali,zadzwonił.Poprosił o spotkanie.Udawała silną,zgodziła się,bardzo mu zależało.Chłodno powiedziała'jasne,czemu nie?' choć w głębi duszy cieszyła się jak dziecko. Nastał dzień spotkania,o 14 czekała w umówionym miejscu.Czekała godzinę,dwie...W końcu zrozumiała-on nie przyjdzie.Kolejny raz dała się nabrać.
|