Uczucie, którą mną zawładnęło jest dość trudne do opisania. Po prostu z każdym ich kolejnym uśmiechem czy durnym słowem... stawiam cegłę. Z tych bezkształtnych cegieł, wbrew pozorom powstaje już okazały mur. Mur, który odgradza mnie od sztucznych uczuć, przywiązania, niezależności. Ma tylko jedną wadę. Jest nietrwały.
|