Kochanie, dzięki Tobie każdego dnia rozkwitałam na nowo. Nieważne, czy deszcz, śnieg. Rozkwitałam. Wygrywałam z wiosną. Ona pobudza do życie jedynie raz w roku. Teraz? Teraz ja przegrałam. Zazdroszczę, jak patrzę na fioletowe fiołki, zieloną trawę, czy latające motyle. Zwyciężyła, bo całą mnie nadal pokrywa gruba warstwa śniegu, już drugi rok.
|