Żyć namiętnie - rozkoszując się chwilami czy dawkować może skrzętnie, nie szafując emocjami. Czy na życia fali nurtem płynąć bystrym czy też światło stop zapalić, pohamować swoje zmysły. Czy poddawać się nastrojom - płakać, śmiać się, złościć, gniewać czy też się otoczyć zbroją, ukrywając, co nam w duszy śpiewa. Wybór wciąż niełatwy, chociaż lat przybywa, bo i życia karty tajemnicy mgła okrywa. A żałować przecież nie chcesz utraconych bezpowrotnie chwil, więc pytanie aktualne jeszcze - jak to zrobić, jak tu żyć...?!..
|