Zakochał się, znowu. To już piąta dziewczyna od czasu, kiedy się rozstaliśmy. Nie wiedziałam, że tak będzie, ale zabolało mnie tak samo, jak wtedy, gdy po raz pierwszy zamiast mnie wybrał inną. Cholera, czy naprawdę zostałam stworzona po to, by tylko przyglądać się szczęściu, a nie go doświadczać? Już nie mam siły udawać, że wszystko układa się doskonale, gdy w rzeczywistości mam ochotę zapaść się pod ziemię. Myślałam, że z czasem będę kochać mniej, ale chyba to nienormalne, bo jest zupełnie na odwrót. Wspomnienia zalewają mi głowę, a tęsknota serce. Nadzieja natomiast, bezczelnie podpowiada mi, że tą szóstą dziewczyną, mogę zostać ja.
|