Wyobraź sobie...: Stoisz na samym środku pustej, ogromnej, chłodno skąpanej w blasku księżyca sali... Przez zamknięte oczy widzisz cień: smukły, zbliżający się powoli i bezszelestnie w Twoją stronę. Słyszysz tylko w tle ciche, czyste, pojedyncze dźwięki kojącej melodii. Przez zaciśnięt usta wypowiadasz jedno tylko słowo... pragnę!
|