Otwierasz mój dzień oddechem przyjaźni.
O tyle spraw chciałabym Cię zapytać.
Lecz moje ręce- bardziej nieme niż Twoje usta.
W korytarzach wykopanych tajemnicą
Wyrysowałam Cię na swoich dłoniach.
Już nie zobaczę Cię na jesiennej ulicy...
Owianą dobrym słowem.
Kudłate radości.
Przelotne zauroczenia.
Chodzę tą samą ścieżką
Słuchając w zamarzniętej ziemi
Stukot Twojego serca...
|