poranek bardzo udany ... wstałam o 10:30 znowu nie zobaczyłam całkiem z rana taty tęsknie za nim ... kolejny raz gdzie znowu nie widuje się z mamą ... kolejny raz gdzie mnie budzi telefon od niego i się pyta głupkowato czy jego mycha wyzdrowiała a widzi że w szkole mnie nie ma
|