wyszła na taras ze słuchawkami w uszach, kawą w jednej ręce, a papierosem w drugiej. usiadła na podłodze wpatrując się w przestrzeń zastanawiała sie co się dzieje w środku, nagle w pośród dymu papierosowego pojawiły się łzy, każda kolejna niekontrolowana oznaczała kogoś na kim jej zależało...
|