cz3 zimnych policzkach.... Ręce się trzęsą... Oczka szczypią... Serduszko pęka... Mała dziewczynka znów zraniona... Znów odrzucona... Płacze słonymi łzami... Boi się... Obok niej siada para... Przytulają się... Mała dziewczynka wybucha głośnym płaczem... Para odchodzi... I ta myśl, że to mogłaby być ona i ON... Myśl, że ona dałaby MU wszystko... Jeśli tylko by chciał... Mała dziewczynka uspokaja się... Jest przecież silna... Małe dziewczynki zawsze są silne... Nie chce wracać do domu... Nie chce tam być... Nie chce patrzeć na twarze mamusi i tatusia... Oni uważają, że ją kochają... że wiedzą o niej najwięcej... Nie widzą nic... Nic... Nie chce udawać przed nimi ze wszystko jest dobrze... Nie wróci do domku... Skoro nie do domku to
|