cz2 silna... Myśli małej dziewczynki przenoszą się gdzie indziej... Idą kilka dni wstecz... I znów widzi... Jak kilka kroczków od niej stoi ON.... Stoi i uśmiecha się... Znów widzi, tak wyraźnie, jak zawstydzony był, kiedy zapytali się GO czy ją lubi... Znów bębni jej w uszach JEGO odpowiedź... Znów widzi jego czarne, świecące oczka... Znów czuje na sobie JEGO spojrzenie... Czuje JEGO ręce... Te krótkie chwile wtedy dały jej tyle szczęścia... Pozwoliły odzyskać Nadzieję... Teraz próbuje sobie przypomnieć to uczucie szczęścia... Nie pamięta.... Zapomniała?... Znów przenosi się w ten dzień... 6 czerwca... Niedziela... Nie wydarzyło się niby nic... Dla niej tak wiele... Znów pamięta jak widziała swoje oczy odbijające się w JEGO oczkach... Nie wytrzymuje. Płacze. Tak żałośnie... Cichutko łka... Łzy spływają po
|