usiadłam mu na kolanach i wtuliłam w jego pierś. woń ciała pomieszana z perfumami zawróciła mi w głowie. uśmiechnęłam się szczerze i głośno westchnęłam. On pocałował mnie w czoło i objął mocniej ramieniem. właśnie wtedy zrozumiałam że był tym jedynym. tym odpowiednim. zrozumiałam że mogę mu zaufać i powierzyć całą siebie włącznie z trzęsącym się ze strachu sercem. byłeś tym właściwym, właśnie. byłeś.
|