Leżała na szpitalnym łóżko i zastanawiała się co On teraz robi, czy w ogóle myśli o Niej. Mieszkał ponad sto kilometrów stąd i nawet nie mogła się z Nim spotkać. Po paru minutach wszedł do Jej sali z różą w ręku, uśmiechnął się i powiedział 'Chyba nie myślałam malutka, że pozwolę Ci tu być samej przez cały czas. Jeszcze ktoś mi Cię ukradnie.' / paullineczka
|