Czerwona Yamaha była jak czekolada przyciagaja każdą laskę.Rozkochał gwałcił i porzucał gdzieś w lesie czy śmietniku .Prosta zasada wykorzystać i porzucić jak śmiecia.Jego zabijanie polegało na cięciu nożem prosto w serce .Barykadował dłonie i usta .Bez krzyku bez wahania zadawał ciete rany .Kolejna dziewczyna tym razem nie udało sie tak jak planował .Laska którą przyciągnął swoim czerwonym motorem znała każdą sztuczke taniego skurwysyna .Omotała go swoimi oczami rozkochała i zabiła -to za moją siostrę draniu .Jego zwłoki powiesiła na pobliskim drzewie zawijając starannie taśmą .Rozpłakana odejchała jego czerwoną Yamahą.Skonczyła mordy drania ,który kontynuował kult jego ojca [g]
|