Przed oczami miałam tylko momety naszej kłotni.Ty leżałeś w plamie krwi .Ostre narzędzie które wpadło mi w dłonie zdecydowany cioś w obronie własnej.Oszalał targał za włosy krzyczał z całych sił wywracał meble .Jedna sekudna jedna chwila ,a gdybym miała ten moment załamania pewnie by żył.-Jestem morderczynią zabiłam kogoś kogo kochałam i nie zdążyłam mu nawet tego powiedzieć wykrzyczałam na cały głos.Położyłam się na jego klatce piersiowej .Pewnym ruchem uścisnął moją dłoń.Wtulilismy sie w siebie tak jak nigdy tego nie robiliśmy-ja tez cie kocham nawet nie wiesz jak bardzo .Niewiem co bym zrobiła gdybyś zmarł z mojego powodu popatrzyłam mu głeboko w oczy i ucałowałam pokrawione usta /[g]
|