- Nie idź tak szybko, nie nadążam! -krzyczała, próbując dotrzymać mi kroku.
- Nie umiem. Przez całe swoje życie szłam przyspieszonym krokiem. Dosłownie i w przenośni. Rozpychałam się łokciami wśród tłumu problemów. Wczoraj zatrzymałam się na chwilę. Uświadomiłam sobie, że straciłam ludzi, których kochałam. W pośpiechu nie zauważyłam, kiedy odeszli. Nie ma ani jednego dnia, który pozostałby w mojej pamięci. Zbyt szybko wszystko przeminęło.
- Niemożliwe. -nie mogła uwierzyć w moje słowa.
- Masz rację. -uśmiechnęłam się żałośnie-Dokładnie rok temu. Sylwester. Mimo buzującego alkoholu we krwi, pamiętam każdą chwilę. Rozumiesz? Każdą sekundę. To była jedyna noc w moim życiu, która została w mojej pamięci. Nie spodziewałam się tego. On wrócił. Na jedną noc, na kilka krótkich godzin i mówił słowa, o których nawet nie śniłam.
|