siedzę na dywanie opierając się plecami o łóżko. w drżącej dłoni zaciskam kubek zielonej herbaty czekając aż dopiero co zalana ostygnie. niezdarnie przeglądam zeszyt od biologii starając się powtórzyć co nieco na jutrzejszą pracę klasową. Ty zapewne jesteś gdzieś teraz z kolegami, świetnie się bawisz i tylko czasem, a może nawet wcale o mnie nie pamiętasz. nie tak miało być, prawda?
|