i zaraz te 'wakacje' może większość was sie cieszy, no ale ja nie podchodzę do tego z jakimś szczególnym entuzjazmem. mam świadomość tego, że jeżeli nadejdzie juz czerwiec, uroczyste zakończenie roku to już nie będę widziała się z tymi wspaniałymi ludźmi, każdego mi bęzie brakować na swój sposób. no bo z kim będę wkur*wiać nauczycieli podczas lekcji ? z kim będę rozmawiać na przerwach ? gdzie ja znajdę takiego kogoś jak on ? no gdzie ? z kim będę się tak śmiać ? z kim będę robić przypał ? kto będzie się czepiał moich wad ? z kogo będę się śmiać ? z kim będę mogła grać w nogę na wf'ie? no co z tego, że nienawidzę tej szkoły, skoro w głębi serca czuje, że tam jest moje miejsce. no bo już nie będzie to samo, nowa szkoła, zupełnie nowi ludzie nowi nauczyciele, no wszystko nowe.\\diamenova
|