czemu życie nie toczy się jak na szczęśliwcy filmach? nie ma tzw 'happy endu' nie ma tyle miłości tyle ciepła. tych namiętnych pocałunków podczas ciepłego letniego deszczu. czemu nie siedzimy wpatrzeni sobie w oczy prze świetle księżyca? no czemu ? dlaczego los akurat mnie pokarał pasmem cierpień, dlaczego to zawsze ja trafiam na tego niewłaściwego chłopca, dlaczego tak szybko ulegam tym pięknym jasnoniebieskim oczom ? dlaczego powala mnie jego uśmiech? jego spojrzenia wydają mi się być czymś cudownym. jak nie z tego świata? no dlaczego ? mam w sobie tyle pytań, tyle myśli i na żadną powtórzę na żadną z nich nie mam sensownej odpowiedzi? dlaczego nie mogę być jak te panienki zimna i bez serca? dlaczego nie umiem powiedzieć sobie już dosyć, to nie ten zapomnieć ? dlaczego muszę tyle cierpieć dla tego człowieka ? UBIEGAĆ SIĘ O NIEGO ? no niech mi ktoś powie dlaczego kurde dlaczego ? jaki w tym jest sens ? \\diamenova
|