Umówiliśmy się tam gdzie zawsze- pierwsza ławka po drugim zakręcie w prawo. To było nasze stałe miejsce już od czasów dzieciaka, kiedy razem lataliśmy po drzewach. Założyłam słuchawki na uszy idąc do niego. Wiedziałam, że już na mnie czekał, zawsze był pierwszy. Kiedy nasze oczy się spotkały od razu pojawił się ten znajomy uśmiech- tak znajomy i ciepły. Nie mogłam uwierzyć, że ostatni raz widzieliśmy się dwa lata temu..
|