ale nie w tym rzecz. W przerwie na drugą połowę , chłopaki znów włączyły skype , coś tam gadali z panem K ja siedziałam sobie z boku nic nie mówiąc , w pewnym momencie dojrzał mnie i zagadał na co ja mu z tekstem , przepraszam ale my nie mamy o czym rozmawiać naprawdę. Na co on! Nie prawda mała owszem mamy , ale to co mam Ci do powiedzenia chcę załatwić w realu , chcę Ci pokazać , że mi zależy. Na co ja odparłam ha! spoko Tobie zależy a mnie już nie ! odparł mała nie możliwe , na co powiedziałam a jednak. No ale nie dał się pół nocy , żeśmy rozmawiali w zasadzie on gadał ja słuchałam i na odwrót , w pewnym momencie , cholernie smutno mi się zrobiło , ale powiedziałam o nie nie nie tym razem. No wiec po interesujacej rozmowie zasnęłam wtulona w Krisa , ha nie chciałabym widzieć rekcji pana K haha :d
|