mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię
kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej
albo odejść, nie mówiąc nic więcej
mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej
i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie
czuć się bezpieczny śniąc albo na przykład
już nigdy więcej nie zasypiać
|