Część 1 Siedziałam na schodach z dziewczynami kedy ty przyszłeś z swoją paczka i zaczeliście grac.Wiesz dziś mi też nie było miło, mimo tego iż cię widziałam na początku euforia ale się ogarnełam może nie było widać jak bym miała wyjebane ale starałam się i nie gapiłam się co chwila jak jakaś wariatka, którą byłam jeszcze pare tygodni temu.Panowałam nad całą sytuacją mimo tego iż spoglądałam na ciebie to nie ruszało mnie to nawet kiedy ty i twoi kumple podeszliście do nas. Oni zaczeli gadać z nami ty milczałeś udawałeś że mnie nie znasz i dziewczyn tez nie chociaż oboje wiemy ze znasz nas wszytkie.Tylko zaczełeś rzucać głupimi tekstami zresztą jak zawsze ale to juz na mnie nie robiło żadnego wrazenia owszem śmiałam się ale chyba bardziej z Ciebie niż ze słów wypowiedzianych przez Ciebie.Byłam spokojna do momentu gdy jeden z chłopaków spytał się o godzine , kolezanka odparła 20 : 20 a we mnie coś pękło.NIe byłam w stanie spojrzeć wtedy na Ciebie .
|