śniłeś mi się . miałeś pretensje , że potrafię godzinami wpatrywać się w Twoje oczy , a podczas rozmowy z Tobą najchętniej zrobiłabym Ci krzywdę . że zachowuje się jak idiotka , odrzucając Twój uśmiech . krzyczałeś na mnie , rzucałeś obelgami . spojrzałam na Ciebie . nic nie powiedziałam . byłam totalnie spokojna . odwróciłam się i już chciałam iść , a ty złapałeś mnie za rękę i tak bezkarnie pocałowałeś . tak . moje sny są dziwne .
|