"Dawno temu za lasami, za górami była sobie mała dziewczynka, którą zwali 'Naiwność'. Była samotna, inne dzieci nie chciały się z nią bawić. Rzucały jej pod nogi kłody, sprawiały, że potykała się o własne nogi. Nie widziała gdzie idzie, bo całe życie świat przysłaniały jej łzy. Kiedy szła nie wiadomo gdzie, spotkała Nadzieję. Ona jedna podała jej rękę i jedna jedyna trwała z nią do końca. Były nierozłączne, umarły jednego dnia i jednej godziny. I pochowano je razem. Umarły młodo."
|