Idąc zamyślona przez miasto wpadłam na jakiegoś gościa.. Chciałam walnąć zwykłe soryy.. Ale gdy podniosłam głowę i spojrzałam w jego ciemne oczy..Odpłynęłam.. Nie mogłam wykrztusić z siebie żądnego słowa.. Nagle powiedziałam przepraszam.. zamyśliłam sięę trochęę .. Wybacz.. Koleś tylko sięę uśmiechnął i poszedł dalej.. Postałam jeszcze chwilęę.. Ciągle sięę za nim odwracałam..
|