Siedziała na łóżku.. nieobecnym wzrokiem wpatrywała się w ścianę.. nawet nie zauważyła, że minęła już kolejna godzina, że w pokoju zrobiło się zupełnie ciemno.. Ona myślała nad sobą, nim i życiem.. I mimo iż mijała kolejna godzina rozmyślań ona nawet trochę nie zbliżyła się do zrozumienia jego zachowania. Nie wiedziała co to wszystko znaczy.. czy to kolejna jego zabawa.. bała się go. Bała się, że będzie chciał znowu ją skrzywdzić.. a tego by już nie wytrzymała. W tamtej chwili chciała tylko by zostawił ją w spokoju i swoje specjalne uśmiechy, które kiedyś były tylko dla niej.. zachował dla siebie. By nie dawał jej powodów do kolejnych rozmyślań i kolejnych rozczarowań.
|