siedzę na parapecie. patrze w szybę mając nadzieje że zobacze przez nią inny lepszy świat. widze codzienną szarą rzeczywistość która mnie otacza. łza płynie mi po policzku. w oczach widze całe swoje życie. które płynie z nadzwyczainą szybkością. widze moją przyszłość, wszystko co mnie spotka, wiedze jak umieraja najblizsze mi osoby.. lecz nie moge nic zrobić żeby zmienić bieg wydarzeń.../unappeased
|