Dotrzymała obietnicy. Przez cały dzień nie odezwała się słowem. Podczas którejś przerwy nie wytrzymałam.. złapałam ją za ramiona i krzyknęłam ' spójrz na mnie kurwa ! ' spuściła głowę w dół razem z moimi rękoma i szepnęła ' nie chce, nie mogę patrzeć w oczy, które są tak przepełnione pierdolonym kłamstwem, nie ma do Ciebie zaufania, rozumiesz ?! ' zacisnęłam oczy, nie mogłam wydusić z siebie choć jednego słowa. Nagle poczułam tylko jak przeszła obojętnie bokiem. Stałam tam i nie mogłam ogarnąć, jak mogła tak po prostu mnie wykreślić. Słone łzy spływały po policzkach i cichy głos podpowiadał ' przecież ona cierpi dużo bardziej niż Ty. ' / eej_pokochaj_
|